„Byłam dość niegrzecznym dzieckiem, …
…jak na dziewczynę, ale na szczęście z tego wyrosłam”.
Zapraszamy dziś do lektury wywiadu z kolejną waleczną kobietą. W poprzedniej odsłonie przeczytaliście odpowiedzi Karoliny, która boksem zajmuje się (póki co) amatorsko. Marta Zagumna ma na swoim koncie wiele spektakularnych zwycięstw i potrafi PROFESJONALNIE „przylać”.
Na te same pytania, na które dziś Ty odpowiadasz, odpowiedziała mi też Karolina Kozłowska. Co możesz powiedzieć na jej temat? Walczyłyście kiedyś?
Znam Karolinę z treningów w „Gimnazjonie”. Bardzo sympatyczna i wesoła dziewczyna 🙂 Nigdy nie miałyśmy okazji walczyć. Z tego co pamiętam – jedynie ćwiczyłyśmy kilka razy na treningach. Karolina trenuje boks, ja – kick-boxing, więc raczej się mijałyśmy. Pozdrowienia dla Karoliny 🙂
Wybacz, ale na początku muszę zadać Ci bardzo przewidywalne pytania – co i
dlaczego trenujesz?
Trenuję kick-boxing. Jest to dyscyplina sportowa (sport walki), w której walczy się stosując zarówno bokserskie ciosy pięścią, jak i kopnięcia. A dlaczego akurat to? Hmm… od dziecka interesowałam się różnego rodzaju sportem. Pewnego dnia dowiedziałam się, że Paweł Deluga prowadzi treningi kick boxingu i postanowiłam spróbować. No i mi się spodobało.
Gdzie nauczyłaś się pierwszych ciosów, które jak dziś wiemy – są bardzo celne i skuteczne?
Pierwszych ciosów nauczyłam się pod okiem Trenera – Pawła (śmiech). Treningi odbywały się w różnych miejscach – w salce na basenie, w Zespole Szkół nr 2. Później powstał klub „Gimnazjon Apin Wyszków” w dawnym biurowcu, obok sklepu „Topaz”. Tam treningi odbywały się codziennie. Bardzo się cieszę, że zaczynałam właśnie pod okiem Pawła, ponieważ miałam w nim ogromne wsparcie i motywację – nie tylko na treningach.
Czym zajmujesz się teraz, gdzie trenujesz?
Od jakiegoś czasu mieszkam w Warszawie, więc trenuje w klubie „Palestra Warszawa” pod okiem Trenera Łukasza Roli, który jest również trenerem Kadry Polski Juniorow. Jest to najlepszy klub w Polsce, w którym trenują zawodnicy Kadry Polski oraz wiele innych bardzo utytułowanych zawodników.
Czy od zawsze byłaś waleczną osobą? Biłaś się w szkole na przerwach?
Szczerze to tak, biłam się w szkole. Byłam dość niegrzecznym dzieckiem, jak na dziewczynę, ale na szczęście z tego wyrosłam (śmiech).
Opowiedz, jak wyglądały Twoje pierwsze treningi i pierwsze starcia? Oczywiście wszystkich interesuje ilość złamań i siniaków.
Na pierwszych treningach uczyłam się oczywiście podstaw. Pozycja walki, poruszanie, prawy i lewy prosty. Z czasem dochodziły inne techniki. Siniaki były zawsze, jakieś stłuczenia. Pierwsze starcie było podczas Mistrzostw Pułtuska w 2007r., na których zajęłam 1 miejsce.
Po jakim czasie poczułaś, że możesz komuś porządnie „przylać”?
Przeważnie ktoś, kto zaczyna trenować sporty walki bardzo szybko zaczyna myśleć, że jest już bardzo dobry, ale to nieprawda. Ja już po kilku miesiącach myślałam, że umiem bardzo dużo. Wystartowałam na mistrzostwach Polski i to mi wybiło z głowy wcześniejsze przypuszczenia, ponieważ od razu przegrałam walkę i teraz wiem, że wtedy jeszcze praktycznie nic nie umiałam (śmiech).
Czy podczas pierwszy walk nie myślałaś o tym, aby się poddać, zrezygnować?
Absolutnie nie! Nigdy tak nie pomyślałam, nigdy się nie poddaje, nawet, gdy bardzo boli robię to do końca. NO PAIN, NO GAIN!
Jak długo musiałabym trenować, żeby mieć jakiekolwiek szanse w walce z Tobą?
He he, trudne pytanie, bo to zależy od predyspozycji człowieka. Ale nie obrażając Ciebie, myślę, że zajęłoby Ci to bardzo dużo czasu i intensywnych treningów.
Możesz pochwalić się już wieloma sukcesami, m. in. I miejsce w II Mistrzostwach Pułtuska w sztukach walki „Light Contact” w kategorii kobiet, I miejsce w II Mistrzostwach Europy „VOIEVOD low-kick”, II miejsce na Pucharze Polski K-1 w 2013r. Było ciężko? Pamiętasz wszystkie swoje walki?
Oczywiście, że było ciężko, w końcu to walka i ciężka praca na treningach. Najcięższą walkę stoczyłam w tym roku, podczas Pucharu Polski K-1, był to finał z bardzo doświadczoną zawodniczką. Niestety słabo pamiętam walki z 2007r., było to trochę dawno (śmiech).
Jakie to uczucie, gdy bijesz inną kobietę? Zastanawiasz się nad tym czy po prostu walczysz? Nie boisz się, że możesz zrobić jej krzywdę?
Nie zastanawiam się nad tym, po prostu walczę. Nie boję się o to czy zrobię jej krzywdę. Każdy, kto staje do walki wie, po co walczy i co może się stać. Bardziej boję się o to, aby nie odnieść jakiejś poważnej kontuzji.
Jakie przeciwniczki Ci najbardziej odpowiadają?
Takie, które mają praworęczną pozycję, które są dość dobre, dzięki czemu muszę się bardziej starać i więcej się uczę.
Co jest ważniejsze – siła czy technika?
Technika, technika, technika! Prosty przykład – np. na Robercie Burneice czy Mariuszu Pudzianowskim. Co z tego, że są tak silni, gdy na ringu ich muskulatura i taka siła zwyczajnie im przeszkadzają, męczą się bardzo szybko, nie mają żadnej techniki i walczą jak ‘’dzieci na solówie w podstawówce’’.
Czy wykorzystałaś kiedyś swoje umiejętności z ringu w codziennej sytuacji?
Tak, zdarzyło się, chociaż staram się nie wykorzystywać tego w życiu codziennym. Nie powinno się rozwiązywać problemów w taki sposób, ale różne sytuacje się zdarzają.
Czy po ciężkim dniu masz ochotę stłuc talerz czy też może po prostu komuś przylać?
Po ciężkim dniu jedyne na co mam ochotę to iść spać (smiech).
Proszę o szczerą odpowiedź – lejesz facetów?
Skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie… są tacy, którym daję radę i są tacy, którym nie.
Czy gdy wychodzisz ze znajomymi na miasto – mówią, że czują się bezpieczniej z Tobą?
Nie wiem czy się czują bezpieczniej, mam nadzieję, że tak, ale nie rozmawiałam z nikim na ten temat.
Jak reagujesz na opinie facetów o tym, że sporty walki nie przystają kobietom?
Mam to dosłownie gdzieś. Nie interesuje mnie opinia innych na temat tego, że trenuję taki sport. To moje życie i będę robić to, na co mam ochotę i tyle.
Większość kobiet chyba podziela zdanie panów; co im mówisz? Czy też może robisz (śmiech)?
Tak jak już powiedziałam wcześniej: jedni trenują balet, inni szachy, a ja kick-boxing. Każdy ma prawo robić to, co lubi, wyrażać swoją opinię i mieć swoje zdanie, ja to szanuję i oczekuję od innych tego samego.
Walczyłaś kiedyś z mężczyzną?
Na zawodach nie ma takiej możliwości, ale wielokrotnie sparowałam z facetami czy też ćwiczyłam na treningu. Bardzo się cieszę, że mam możliwość ćwiczyć z nimi, ponieważ więcej się uczę.
Czy zdarza się, że podczas treningów słyszysz negatywne komentarze mężczyzn na Twój temat?
Nie, nie zdarzają się takie sytuacje. Wręcz przeciwnie – wiele razy słyszałam pozytywne opinie na temat moich umiejętności.
Nie obawiasz się kontuzji? Wygląd dla nas kobiet przecież ma duże znaczenie.
Obawiam się kontuzji i staram się uważać, lecz dla mnie wygląd nie jest najważniejszy, są inne bardziej wartościowe cechy u ludzi.
Czy znasz jakieś sztuczki na ukrycie siniaków po walce?
Bardzo dobre jest stosowanie lodu i jakiś zimnych okładów, smarowanie altacetem itp. Ewentualnie można zastosować fluid (śmiech).
Jak wygląda Twój typowy trening? Czy stosujesz jakieś diety?
Bardzo ważną rolę odgrywa rozgrzewka. Trzeba dobrze rozgrzać organizm, aby uniknąć szansy nabawienia się kontuzji. Więc najpierw rozgrzewka, rozciąganie, a później – to już w zależności od trenera i tego jakie ma plany na trening. Technika w parach, praca na worku, tarczach, jest naprawdę dużo możliwości. Co do diety, wiadomo, że powinna być zbilansowana i zróżnicowana. Dużo witamin, białka, chude mięso itp. Jak najmniej tłuszczu i pustych kalorii.
Czujesz się lepiej w adidasach, spodenkach i z rękawicami na dłoniach czy w szpilkach i wystrzałowej sukience?
Nie chodzę ani, w szpilkach ani w sukienkach. Uwielbiam dresy i luźny styl, tak też się ubieram, więc wybieram adidasy, spodenki i rękawice 🙂
Co powiedziałabyś kobietom, dziewczynom, które poważnie myślą o tym, aby zacząć trenować? Jak mają sobie radzić z nieprzychylnymi komentarzami innych?
Powiedziałabym, aby robiły to, na co maja ochotę i nie przejmowały się tym, co mówią inni. Ludzie zawsze będą gadać. Olewanie głupich komentarzy to jedyny i najlepszy sposób, dyskusja jest bez sensu, bo każdy ma swoje zdanie na ten temat.
Na co dzień, poza ringiem – jesteś silną i waleczną kobietą czy też może wrażliwą i delikatną?
Może nie wyglądam, ale jestem wrażliwą osobą. Oczywiście jestem też silna psychicznie.
Plany na przyszłości?
Plany na przyszłość to dalej trenować, chciałabym też walczyć zawodowo i kiedyś spróbować sił w MMA. Zacząć studia AWF, być trenerką, zwiedzać świat i cieszyć się życiem 🙂
Wielkie dzięki.
Dziękuję również. Chciałabym pozdrowić najlepsze kluby na świecie – „Palestra Warszawa” i „Gimnazjon Apin Wyszkow” oraz trenerów – Łukasza Rolę i Pawła Delugę.
—
źródło: http://tubawyszkowa.pl/aktualnosci/czytaj/1131/Bylam-dosc-niegrzecznym-dzieckiem
No Comments Yet.